malowane nitką

malowane nitką

czwartek, 26 marca 2015

11

Od dawna chciałam sobie zrobić na szydełku koszyczek na różne drobiazgi i w końcu się zmobilizowałam. Początkowo chciałam go zrobić z koszulek bawełnianych pociętych na cienkie paski ale poszłam na łatwiznę i użyłam zwykłej włóczki. Koszyczek robiłam z pamięci bez żadnego schematu. Jak widzicie zastosowanie zależy od pomysłu:))






piątek, 20 marca 2015

10

Dziewczyny zbliżają się Święta Wielkanocne a wiadomo jak Wielkanoc to musi być dobra babka. Chcę się z wami podzielić przepisem na naprawdę przepyszną babkę, którą piekę od lat i zawsze mi się udaje. Piec mozna w formie okrągłej lu podłużnej-nie ma znaczenia.




 Przepis:
składniki: 6 jaj, 1,5 szkl.cukru, 1 szkl. mąki tortowej, 1 szkl. mąki ziemniaczanej, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1 szkl.oleju,
wykonanie: ubić białka, dodać cukier, jak sie rozpuści dodać żółtka, mąkę tortową i ziemniaczaną, proszek do pieczenia a na końcu wlać olej. Wymieszać wszystko mikserem. Nagrzać piekarnik do 180 stopni (dolna grzałka), jak babka wyrośnie włączyć jeszcze górną grzałką. Piec około 50min. zależy od piekarnika ( po prostu sprawdzić drewnianym patyczkiem czy jest upieczona).  Jak babka wystygnie lukruję ją  lukrem z dodatkiem soku z cytryny i kilku kropli oleju cytrynowego (koniecznie). Lukier jest wtedy kwaskowy i pachnie cytryną.
Na Świeta upiekłam babkę w okragłej foremce ale nie wlałam do formy całego ciasta bo by wyleciało i upiekłam jeszcze kilka małych babeczek (tzw.mufinków).
SMACZNEGO:))

niedziela, 15 marca 2015

9

Jak tam przygotowania do Wielkanocy? Wchodząc na Wasze blogi widzę,że produkcja wielkanocnych ozdób ciągle w toku:))
U mnie dzisiaj mały koszyk np. na jajka. Zrobiony w bardzo prosty sposób: podstawa to mała serwetka połączona z prostym w wykonaniu wazonem:))







Pogodnego tygodnia dla wszystkich tu zaglądających:))

sobota, 7 marca 2015

8

U mnie dzisiaj od rana świeci słońce-mam nadzieję,że to już wiosna . Ostatnio stwierdziłam,że nie mam na półce żadnej koronki, jak to się mówi "szewc w podartych butach chodzi":)) Uratowaną przed wyrzuceniem starą witrynę pomalowałam białą farbą i dorobiłam koronkę (na razie tylko na jedną półkę). Narobiłam się w swoim życiu trochę tych taśm ale nigdy dla siebie. Witryna nie jest jeszcze skończona, nie ma gałek i potrzebuje  małego liftingu. Postawiłam ją na poddaszu i na pewno się jej nie pozbędę. Była ona częścią meblościanki,która została pocięta i spalona jednak nie chciałam wyrzucać całości i mam teraz taki mebel z odzysku w swoim kąciku:))
a to mój ulubiony fotel w dwóch odsłonach-letniej i zimowej, siedząc na nim najczęściej szydełkuję:
Wszystkiego dobrego Kobiety z okazji naszego Dnia:)) to już jutro:))