Firaneczki są cudne ! Też takie chcę :) Pierniczki do schrupania i aż chce się piec ale to dopiero w sobotę. Dzisiaj lepimy uszka, pierogi już gotowe czekają w zamrażarce na wigilię:)
Firaneczki kuchennych szafek prezentują się pięknie , w poprzednim mieszkaniu miałam podobny komplet a nawet 2 w różnych wersjach- na okno i oszklone szafki- te same motywy, po przepprowadzce mam inne i szafki i okna i stół i nie zawsze wszystko pasuje ale koronki niezmiennie pozostają - gdy się je pokocha to na całe życie bez względu na modę :))) pozdrawiam
Ficaram lindas amiga...dá um ar tão romântico! Amei esse trabalho da imagem do cabeçalho do blog, uma fofura! E os biscoitinhos hummmm parecem deliciosos, deu vontade de provar rsrsrs... bjus!
As pessoas entram em nossa vida por acaso, mas não é por acaso que elas permanecem. Amo suas habilidades...cheias de inspirações! Lindos dias de dezembro! Beijos Marie.
Olá amiga, hoje quero agradecer a Deus pelo dom da sua vida, e desejar a você e sua família um feliz e santo Natal, cheio de saúde e alegria!!! Que seu coração esteja preparado para receber o Menino Deus!!! Um grande abraço, Marie.
Prześliczne firaneczki!!! Wspaniale się prezentują!!!
OdpowiedzUsuńPierniczki wyglądają bardzo apetycznie!!!
Serdecznie pozdrawiam:))
Firaneczki są cudne ! Też takie chcę :)
OdpowiedzUsuńPierniczki do schrupania i aż chce się piec ale to dopiero w sobotę. Dzisiaj lepimy uszka, pierogi już gotowe czekają w zamrażarce na wigilię:)
Beautiful!!! :)
OdpowiedzUsuńPiękne;)
OdpowiedzUsuńKasiu firaneczki sa prześliczne , piękny wybrałaś motyw. Pierniczki wyszły wspaniałe. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńFiraneczki kuchennych szafek prezentują się pięknie , w poprzednim mieszkaniu miałam podobny komplet a nawet 2 w różnych wersjach- na okno i oszklone szafki- te same motywy, po przepprowadzce mam inne i szafki i okna i stół i nie zawsze wszystko pasuje ale koronki niezmiennie pozostają - gdy się je pokocha to na całe życie bez względu na modę :))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe firaneczki :-) Śliczne wzory.
OdpowiedzUsuńJa również w sobotę piekłam pierwszą partię pierników :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wiedziałam, że będą piękne!
OdpowiedzUsuńBardzo urocze firaneczki.Pierniczki super aż bierze mnie ochota by skubnąć parę bo ja dopiero będę piec.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzęstuj sie :))
UsuńWyglądają przepięknie! Kiedy w końcu postawimy naszą góralską chatę zamówię u Ciebie firanki do całego domu ;))) Ściskam!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńFicaram lindas amiga...dá um ar tão romântico!
OdpowiedzUsuńAmei esse trabalho da imagem do cabeçalho do blog, uma fofura! E os biscoitinhos hummmm parecem deliciosos, deu vontade de provar rsrsrs...
bjus!
As pessoas entram em nossa vida por acaso, mas não é por acaso que elas permanecem.
OdpowiedzUsuńAmo suas habilidades...cheias de inspirações!
Lindos dias de dezembro!
Beijos Marie.
Piękna firanka no coś niesamowitego.Pierniczki też bardzo ładne i na pewno smaczne.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńOlá amiga, hoje quero agradecer a Deus pelo dom da sua vida, e desejar a você e sua família
um feliz e santo Natal, cheio de saúde e alegria!!!
Que seu coração esteja preparado para receber o Menino Deus!!!
Um grande abraço, Marie.
CUDOWNE! Oj, zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuń